niedziela, 20 maja 2018

Nauka i zabawa na całego, czyli kręcimy film.

Rozwijać zainteresowania uczniów. To waże zadanie dla szkoły. Jednocześnie dobrze byłoby, żeby przy okazji uczniowie czegoś jeszcze się uczyli.
Taka okazja zdarzyła się w mojej klasie przy okazji kręcenia filmu. Wykorzystując zainteresowania 
i umiejętności niektórych uczniów,  wszyscy się uczyli. 
Nakręcenie filmu to duże przedsięwzięcie, które wymaga cierpliwości przede wszystkim. Oczywiście musi być pomysł. Później trzeba zorganizować pisanie scenariusza. W mojejakim klasie po ustaleniu tematu i ogólnego zarysu fabuły, podzieliliśmy się na tyle grup, ile przewidywalismy scen. Każda grupa zajęła się pisaniem swojej sceny. Wzorem były oczywiście utwory dramatyczne. Scenariusz musiał zawierać dialogi, didaskalia, w których należało opisać miejsce i potrzebne rekwizyty. Pisanie zajęło nam 2 godziny lekcyjne. Na koniec musieliśmy wszystko przeczytać i scalić. 
Gdy scenariusz był gotowy, przystąpiliśmy do obsadzenia ról. Tak się pięknie ułożyło, że wszyscy dostali zadania. Później nastąpiło to, na co wszyscy czekali. 
Kręcenie. Okazało się, że to najnudniejsza część. Reżyser był wymagający i domagał się wielu dubli. Było też wiele zabawy. Efekt bezcenny. Film udany. 
Jakie korzyści? 
Tworzenie tekstu. Powtarzanie o rodzajach i gatunkach literackich. Integracja grupy. Powtórzanie 
o zawodach związanych z filmem i teatrem. Poznanie zasad korzystania ze źródeł internetowych 
i prawach autorskich. 
O czymś zapomniałam? 
Na pewno nie mogę powiedzieć, że to były stracone lekcje. 6 godzin lekcyjnych. To oczywiście nie wszystko, bo jeszcze kilka razy spotykaliśmy się po lekcjach, by zadbać o wykończenie filmu. 
Może mam specyficzną klasę, ale wydaje mi się, że dzisiaj w każdej klasie są dzieciaki, które kręcą filmiki i mają o tym pojęcie. Można się przy tym także czegoś nauczyć. Ja też skorzystałam. 

Wspomnę tylko, że nakręciliśmy film o Piłsudskim, z fragmentami inscenizacji. Produkcja wygrała konkurs z okazji 100-lecia Odzyskania Niepodległości. To dopiero była zabawa. Tutaj poszliśmy jeszcze dalej, wykorzystując triki filmowe. Super było oglądać efekty ich pracy i cieszyć się z towarzyszenia im w tym przedsięwzięciu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz