wtorek, 8 stycznia 2019

Motywowanie uczniów jest proste.





Jak motywować uczniów? Jak zachęcić do aktywnosci? Ciągle słyszymy w naszym środowisku narzekania na uczniów i ich postawę na lekcji. jak to zmienić? Co robić? Właściwie odpowiedź jest prosta chociaż złożona.

Motywowanie zewnętrzne jest nieefektywne. Popatrzmy na siebie, co motywuje nas do pracy na szkoleniach. Czy motywacja ze strony dyrektora - nakaz, zachęta finansowa długo działa? Śmiem wątpić.



Z tego, co obserwuję, nauczycieli motywuje aktywność, ciekawe zajęcia, dobra atmosfera. To doceniamy i na to "idziemy". Dlatego może najprościej wykorzystać nasze doświadczenie i zastosować taie same działania wobec uczniów. Co to będzie? To samo co jest wazne dla nas: aktywność, ciekawe, różnorodne zajęcia, dobra atmosfera.

Odpowiedź jest prosta, ale działania złożone i nie takie proste i szybkie. Ciekawe i atrakcyjne zajęcia możemy zaplanować, ale budowanie atmosfery w klasie to już proces, który musi potrwać i wymaga od nas konsekwencji, wytrwałości i mobilizacji do zmiany w nas samych.

Atmosfera to dobry klimat dla nauki, na który składa się życzliwość i wzajemne zaufanie. Naszym zadaniem, jeżeli chcemy to osiągnąć, jest zbudowanie relacji z uczniami, To proces, który wymaga czasu i naszej zgody na bliższe relacje z uczniami. Nie mówię tu o spoufalaniu się z dzieciakami, ale relacji dającej uczniom poczucie bezpieczeństwa i poczucie, że nam zależy, że jestesmy po tej samej stronie. To trudne, żeby zaleźć ten właściwy stan atmosfery, ale można tu liczyć na nasze doświadczenie i zdolność obserwacji i analizy, gdzie jesteśmy i co się dzieje w klasie. My i uczniowie powinniśmy się dobrze czuć w klasie. We wzajemnych relacjach powiien byc czas na pracę, żarty i poważne rozmowy.

Zapytacie, jak budować takie relacje? I tu jest ta złożoność. Każda klasa, nauczyciel, grupa jest inna. To oczywistość, ale każda sytuacja wymaga czegoś innego. Wspólne wyjście, ciasteczka, rozmowy. Działa wszystko, albo coś jednego, charakterystycznego. trzeba to znaleźć. To my jesteśmy pedagogami i możemy to odkryć obserwując podopiecznych.

Cała trudność polega na tym, żebyśmy mieli wystarczająco dużo motywacji, by nam zależało na tym. Tu zaczyna się cała sytuacja od nowa, bo to my musimy znaleźć w sobie tyle motywacji ...
Właściwie to nic nie musimy, albo czegoś chcemy, albo nie. Dlatego motywowanie uczniów jest proste. To my tego chcemy lub nie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz