Kierujmy się rozwagą, czyli jak można "zajechać" ciekawą formę pracy.

Lapbook - świetna metoda do wykorzystania na każdym przedmiocie. Pobudzająca kreatywność, rozwijająca kompetencje związane z ekspresją artystyczną. Dobra zabawa, doskonała metoda uczenia się.
To wszystko do zrealizowania, ale ...



Właśnie byłam świadkiem dyskusji matek o metodach nauczania wprowadzanych w szkole ich dzieci. Rozmowa odbywała się w okolicznościach neutralnych (u fryzjera).
Jak można zepsuć ciekawą, rozwijającą kreatywność formę pracy?
Zadajcie we wrześniu wykonanie lapbooka z matematyki po każdym dziale. Mamy były zrozpaczone, bo dzieciaki muszą wykonać pracę w domu, a jeszcze muszą uczyć się na sprawdzian. Juz zdecydowały, że zrobią te lapbooki za dzieci, by te miały czas przygotować się na sprawdzian, bo ocena ze sprawdzianu jest ważniejsza.

Moi kochani koledzy i koleżanki, kreatywni nauczyciele warto zastanowić się, jak wykorzystujemy ciekawe pomysły. Wszysto można "zajechać". Chyba dobrze byłoby, żeby uczniowie i rodzice widzieli w tym, co robimy i zadajemy dziecim, sens i wartość sprzyjającą uczeniu się.

Nie korzystajmy z pomysłów tylko dla nich samych. Warto zastanowić się może, co da naszym uczniom zastosowana forma, metoda czy technika.
Wiem, ze wspólna praca dzieci i rodziców ma swoja wartość, ale bez przesady i pewnie z umiarem. Apeluję o rozsądek i rozwagę przy korzystaniu z różnych pomysłów. Żeby przyniosły efekt muszą być stosowane celowo i właściwie. Witaminy stosowane bez rozwagi też szkodzą. Nie spalmy sobie fajnych, atrakcyjnych i efektywnych metod pracy.