czwartek, 29 marca 2018

Jednak samodzielnie czyli metoda problemowa na historii.

Odnosząc się do poprzedniego posta wybieram samodzielność nie samotność uczniów. Dlatego zastosowałam na lekcji historii metody problemowe. Nauczanie problemowe pojawia się w nowej podstawie programowej w wielu przedmiotach. Na fizyce, informatyce, chemii. Nie pojawia się na historii, ale to nie jest przeszkodą. Moim zdaniem nauczanie problemowe na tym przedmiocie jest jak najbardziej mile widziane.

Uczniowie dostali do rozwiązania problem związany z okresem w historii po powstaniu styczniowym. Co Polacy powinni zrobić w obliczu kolejnej klęski? Przebieg lekcji, zdobyte informacje umożliwiły uczniom podjęcie decyzji i wybór rozwiązania. Później sprawdzili, jak potoczyła się historia. Lekcja odbyła się już jakiś czas temu i widziałam już, że wiadomości z tej lekcji są trwale zapamiętane i zrozumiane.  Przed moimi uczniami kolejny problem do rozwiązywania. W pierwszej kolejności będzie próba osądzenia króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Dzięki temu uczniowie powtórzą wiadomości o sytuacji Polski w XVIII wieku,  próby reform, działalność kulturalną. Dzieciaki lubią takie przedsięwzięcia (lekcja zaplanowana na wyraźne życzenie uczniów, którzy słyszeli o takich lekcjach na języku polskim). Czekam na efekty.

Przebieg lekcji metodą PBL na historii - przewidziałam 2 godziny na realizację tematu:

1. Podanie tematu, celu lekcji i wymagań.
2. Weryfikacja celu i wymgań.
3. Zadanie na dobry początek (ułatwia określenie problemu).
4. Określenie problemu do rozwiązania.
5. Uczniowie, w grupach, ustalają po czym poznamy, że rozwiązanie jest dobre, skuteczne?
6. Ustalenie możliwych rozwiązań.
7. Grupy okreslają, jakie przeszkody i ograniczenia mogą utrudniać rozwiązanie.
8. Ewaluacja lekcji.

Na następnej lekcji uczniowie gromadzą informacje, weryfikując ustalone wcześniej rozwiązania.

Ocena ustalonych możliwych rozwiązań w kontekście zebranych informcji.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz