Co robić z uczniami po egzaminie? To pytanie co roku pojawia się w kwietniu i maju. Tym razem zaproponowałam uczniom przygotowanie dla młodszych kolegów historycznych podchodów. Przyjemne z pożytecznym?
Klasa zdecydowała, że będą to podchody, gdyż gra miejska, która była alternartwą, wymagałaby zaangazowania większej ilości opiekunów. Podchody wydały się uczniom prostrze organizacyjnie.
Przystąpiliśmy do działania.
Na poczatek połączyliśmy sie w grupy. Następnie każda grupa wybrała jedno ciekawe miejsce w mieście. Na kolejnej lekcji poszliśmy na spacer, by sprawdzić "wybrane miejsca" pod kątem układania pytań. W trakcie wycieczki okazało się, że niektóre miejsca należy zmienić lub zmodyfikować planowane pytania.
Na trzeciej lekcji układaliśmy zadania/pytania. Ważne było, by były jasne i zrozumiałe. Dlatego każda grupa odczytywała swoje pytania, a pozostali starali się odpowiedzieć, czego oczekuje autor pytania.
Na kolejnej lekcji zapisywaliśy zadania na kartkach. Uczniowie starali się zadbać także o graficzną atrakcyjność zadań. Zaznaczyliśmy takze na mapie (mapki dostępne w informacji turystycznej) miejsca, w których należy wykonać zadania (każada grupa wybrała sobie znak graficzny, który będzie na mapie i oznaczone będą koperty z zadaniami).
Na piątej lekcji pakowaliśmy zadania do kpert. Przygotowaliśmy 15 zestawów. 2 dodatkowe wykorzystamy, gdy sami bedziemy testować podchody.
Szósta lekcja to testowanie podchodów. Połączeni w 2 grupy przejdziemy trasę, by sprawdzić, czy wszystko jest poprawnie zaplanowane.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz