wtorek, 10 kwietnia 2018

Metoda problemowa inaczej, czyli burza mózgów.

Metoda problemowa ma różne oblicza. Próbowałam już metody PBL, teraz jedna z koleżanek zainspirowała mnie do wykorzystania metody burzy mózgów. Często wydaje się, że totaka prosta metoda, ale nie nie okazało się trudne. Pojawiło się pięć przyczyn zasze przeprowadzamy metodę do końca.


Tym razem zaproponowałam pracę tą metodą klasie drugiej gimnazjum. Tematem było Powstanie Kościuszkowskiego. Problem: dlaczego powstanie nie powiodło się. Uczniowie mieli chwilę na zastanowienie się, co mogło stanąć na przeszkodzie Polakom. Uczniowie znali już sytuację Polski pod koniec XVIII wieku, dlatego generowanie możliwych rozwiązań nie okazało się trudne. Pojawiło się 5 propozycji.
Połączyliśmy się w 5 grup, które korzystając z dostępnych materiałów (podręcznika, atlasów, tekstów źródłowych) starały się zweryfikować postawione tezy. Każda grupa skupiła się na jednym z pięciu proponowanych rozwiązań.
Na zakończenie grupy referowały swoje ustalenia. Na tablicy, obok wygenerowanych pomysłów pojawiły się informacje oceniajace proponowane rozwiązania. Ostatecznie okazało się, ze trzy zaproponowane przez uczniów przyczyny klęski Powstania Kościuszkowskiego okazały się trafne i znaczące. Na zakończenie lekcji uczniowie samodzienie formułowali odpowiedź na postawiony problem w oparciu o poczynione w grupach ustalenia.
Dostałam od uczniów takze informację zwrotną dotyczącą oceny lekcji. "Sam odkrywałem historię". Taka ocena mówi sama za siebie.
Taki sposób przeprowadzenia lekcji problemowej wydaje się krótsza do przeprowadzenia. Moim zdaniem PBL wymaga 2 godzin - przynajmniej tak było w moim przypadku. Burzę mózgów można przeprowadzić na jednej godzinie. myślę jednak, że jedna i druga metoda ma swoje plusy. Raz przeprowadzona daje możliwość wielokrotnego stosowania po drobnych modyfikacjach. Powodzenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz